sobota, 31 sierpnia 2013

Kilka słów objaśnień co i jak ( sucha teoria dla zrozumienia sprawy)


Jak sam tytuł bloga wskazuje, jestem kierowcą zawodowym pracującym w niemieckiej firmie transportowej specjalizującej się w systemie transportu typu BDF. Wcześniej zajmowałem się transportem "normalnym" tzn. koń + naczepa = zestaw, tak więc trochę już tych kilometrów przeleciało.Nowy rozdział w życiu kierowcy spowodował że po paru latach poczułem się znów jak początkujący, który nie ma bladego pojęcia co się wokół niego dzieje.
Żeby dokładniej zrozumieć na czym ten transport polega postaram się objaśnić technologie i zastosowanie tego typu rozwiązania, które jest niemal codziennością w transporcie niemieckim i nie ma sobie równych pod względem wykorzystania w całej europie.Jeżeli chodzi o teorie, polska wikipedia nie posiada takiego hasła - mimo iż ten system zaczyna być również stosowany w naszym kraju. Rozwiązanie BDF pozwala ciężarówce załadować samoczynnie kontener stojący na własnych nogach, który został wcześniej załadowany dowolnym towarem, w dowolnej firmie i przetransportowanie go do miejsca docelowego bez wykorzystania ciężarówki w celach roz/załadunku. W skutek czego, zaoszczędza to każdej firmie wiele pieniędzy (osiowe/postojowe czy jakoś tak) oraz cenny czas związany z oczekiwaniem na kierowcę który "podstawi się pod załadunek".No dobra dość teorii trochę filmu !!! Zamieściłem tutaj dwa filmiki, które w praktyce pokazują o co chodzi. Polecam obejrzeć nie tylko dlatego że dokładnie widać na czym załadunek polega {filmik drugi}, pomoże również zrozumieć jaka jest trudność całego procesu {filmik pierwszy} Wiem zaraz znajdzie się "kolega po fachu" i zaraz mnie op....(kulturalnie upomni) że gadam głupoty z tą trudnością.Oczywiście przyznam mu racje - to proste jak drut i nie wymaga nadzwyczajnych umiejętności. A przyczepa? (zapytacie) nie taki diabeł straszny jak go malują. Ale do brzegu bo zaczynam przynudzać. Rozwiązania te maja za zadanie przyspieszyć jak najszybszą dostawę na linii fabryka - klient. Największe zastosowanie ten system ma w przesyłkach pocztowych i kurierskich.Pozwala on rzeczywiście przewieźć towar z początku europy na jej koniec w ciągu mniejszym niż 24 godziny.Mogę również powiedzieć że jeżeli połączymy ten system z transportem lotniczym to i świat w 48 nie sprawi problemu.No dobra, niektórym z Was drodzy czytelnicy, nie chce się oglądać jakiś głupich, fatalnie nagranych niemieckich filmików.Pozwólcie więc że opowiem pewną bajeczkę, która rozjaśni pewne wątpliwości:
 "Krótka historyjka o koszulce" 
Godzina 15:00 ( Munchen) Ania przegląda najnowszy katalog mody w którym upatrzyła sobie wspaniałą koszulkę i postanowiła ją założyć na imprezkę, która odbędzie się następnego dnia .Nie zastanawiając się długo zamówiła ją za pośrednictwem strony internetowej i wybrała dostawę kurierską / pocztową na godzinę 10 rano żeby mieć czas na dobranie dodatków.(15:05 Centrala) Tomek który w firmie odebrał Ani zamówienie, przesyła je do magazynu w którym ta koszulka się znajduje.(16:00 Magazyn np Nauen) Iwona przyjmuje zamówienie i przygotowuje koszulkę do wysyłki i przekazuje ją taśmociągiem do Krystyny, która odbiera ją i ładuje do kontenera.(17:00 gdzieś niedaleko magazynu) Nietoperek (jeden z wielu) właśnie się obudził i dostał zlecenie na załadunek kontenera i transport do sortowni na (17:30 np:Bornicke) myśląc sobie w duszy ("szajze" znów śniadanie przepadło!!zostaje tylko kawa )siada za kółko,ładuje kontener i wiezie do sortowni.(17:30 sortownia np:Bornicke) Tu paczka z koszulka dla Ani przechodzi przez wiele rąk i taśmociągów aby ponownie wylądować w innym kontenerze idącym do sortowni znajdującej się niedaleko domu Ani np: Ascheim. (18:30 niedaleko sortowni) Następny z Nietoperków ("szczęśliwy" że robi się szaro a on ma już nową Turę) dostaje zlecenie na transport kontenera na odległość 600 km.Wykonuje to polecenie walcząc z  samotnością i brakiem miejsc na parkingach (gdzie inni już dawno śpią), wiedząc że o 5:00 będzie juz smacznie spał zanim zrobi się widno pod sortownią w Ascheim.( 7:00 sortownia np: Ascheim) Dostarczony kontener przez "nietoperka 2"(który dawno śpi) wraz z paczką dla Ani przechodzi ponowny proces sortowania a przesyłka przepakowana zostaje do auta "rannego ptaszka"(normalny człowiek pracy zaczynający troszkę wcześniej) który zawozi ją do "bazy" kurierskiej.(8:00 baza) Kurier, który obsługuje rejon gdzie znajduje się dom Ani ładuje paczkę do auta paląc przy tym fajkę i opowiadając koledze jaki wielki napiwek go czeka za dostarczenie przemiłej Ani (stałej klientce)paczki na czas.(10:00 dom Ani) Kurier dostarcza przesyłkę, kasuje pieniążki a odchodząc przeklina Anię że nie dała mu napiwku (bo przecież się tak bardzo napracował).(18:00 gdzieś w Munchen) Ania udaje się na zaplanowaną imprezkę w nowej modnej koszulce (koleżanki szlak trafia). 
                                                                            THE END 

Mogłem napisać Ana, Thomas, Ivone, Kristy ale nasze imiona są jakoś ładniejsze a wszelkie podobieństwo osób i miejsc - możecie uznać za celowe hehe.
Tak najłatwiej opisać jak i na czym polega moja praca. Ale! Diabeł tkwi w szczegółach bo BDF to również najbardziej zwariowany rodzaj transportu!Tu na porządku dziennym (nocnym) zdarzają się rzeczy, które zwyczajny obywatel nie powinien widzieć a tym bardziej brać w nich czynny udział. Ja spróbuje je dla Was chętnie opisać a wzamian proszę o ciekawe komentarze co będzie znakiem dla mnie że wysiłek nie idzie na marne. Postaram się również w niedługim czasie zaopatrzyć w kamerkę a wtedy jak powiedział niejaki Jurek O. "będzie się działo".Trzymajcie za mnie kciuki i bądźcie wyrozumiali w komentarzach - ja dopiero zaczynam.Jak brzmi nasza Nietoperkowa wymówka (" ich bin erste mall hier" ).



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz